Marzenia senne mogą czasem przysparzać korzyści na jawie

Może zmienimy trochę temat naszych rozważań. Marzenia senne mogą czasem przysparzać korzyści na jawie, jeśli są źródłem natchnienia. Przykładem jest tu historia chemika F.A. Kekulćgo, który przez dłuższy czas na próżno usiłował dociec, jaka jest struktura cząsteczki benzenu. Pewnej nocy przyśniło mu się sześć węży, które utworzyły koło, a każdy gryzł ogon swego poprzednika. Gdy się zbudził, rozwiązanie zagadki było już gotowe benzen jest zamkniętym pierścieniem sześciu atomów węgla, podobnie jak węże ze snu tworzyły zamknięty krąg.

Choć równie błyskotliwe rozwiązania nieczęsto się zdarzają, mądrość ludowa powiada, że dopiero „ranek dobrą radę przynosi”. Chodzi tu prawdopodobnie o to, że rozluźnienie skojarzeń we śnie pozwala znaleźć odpowiedzi, których na próżno szuka się za dnia.

Niejeden człowiek pragnie przeżyć sny na jawie, zaznać ich wszechmocy i fantazji. W odróżnieniu od zwykłych marzeń sennych we śnie takim świadomość, że się śni, jest zachowana. Dzięki temu jest się wolnym od przymusu, doświadczanego zazwyczaj w marzeniach sennych, i można się poruszać w krainie wyobraźni z niejaką swobodą. Wiele się słyszy o tym, że człowiek może naprawdę przeżywać sny tego rodzaju, istnienie ich nie zostało jednak naukowo potwierdzone.

W książce Carlosa Castanedy Podróż do Ixtlami meksykański czarownik Don Juan udziela swemu uczniowi następującej lekcji: przed zaśnięciem powinien powziąć silne postanowienie, że przez cały czas będzie we śnie wpatrywał się w swoje ręce i pozostanie świadomy tego, że śni. Potem powinien podnieść wzrok na jakiś inny przedmiot i po chwili znów popatrzeć na ręce.

Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>