Porażenie przysenne

Porażenie przysenne jest naturalnym stanem fizjologicznym, pojawiającym się podczas zasypiania. Ma ono zapobiegać wykonywaniu przypadkowych ruchów ciała, dzięki niemu człowiek nie biegnie np. za uciekającym mu we śnie królikiem. Polega na zwiotczeniu mięśni i czasowej niezdolności do poruszania się i mówienia.Paraliż przysenny to zazwyczaj objaw izolowany. U 40 proc. zdrowych ludzi pojawi się co najmniej raz w życiu. Jako nawracający epizod u 6 proc. Co ciekawe, porażenie jest również jednym z objawów poważniejszych zaburzeń, takich jak narkolepsja. Podczas paraliżu przysennego zazwyczaj ma się wrażenie, że człowieka ogarnia niemoc, nie można się ruszać, mówić, otworzyć oczu, mięśnie są całkowicie rozluźnione, opada żuchwa. Towarzyszą temu nieprzyjemne doznania fizyczne, np...

Read More

Nowe poglądy i odkrycia – kontynuacja

Jest w neurofizjologii regułą, że do wielkich odkryć prowadzą nie tylko nowe idee, afe także nowe metody badań. Możliwość rejestrowania sygnałów bioelektrycznych była jednym z największych osiągnięć, pozwala bowiem badać zależność między funkcją mózgu a zachowaniem. Procesy biochemiczne niełatwo jest śledzić, gdyż tkanka mózgowa jest w zasadzie niedostępna takim badaniom, można jedynie wykonywać „zdjęcia migawkowe”, nie odzwierciedlające w pełni ciągłego przecież procesu. Raymond Cespuglioz uniwersytetu w Lyonie wprowadził do badań nad snem nową metodę pomiarów elektrochemicznych. Za pomocą delikatnych elektrod, wprowadzonych na stale do określonych okolic mózgu, można mierzyć u zwierząt miejscowe stężenie przekaźników synaptycznych. Metoda ta prowadzi do uzyskania biochemicznego encefalogramu, ukazującego w sposób ciągły zmiany biochemiczne oraz ich zależność od snu i czuwania. Wkrótce będzie wiadomo, czy sposób ten pozwoli uzyskać istotne informacje o biochemicznej regulacji snu. Obraz chemicznej organizacji mózgu staje się coraz bardziej zagmatwany, co jest przyczyną nawrotu do badań czysto fizjologicznych. Uważa się dziś, że należy badać reguły rządzące snem. nawet jeśli główny mechanizm pozostaje nieznany. Szczególnie przydatną metodą okazało się pozbawianie snu. Metoda ta jest punktem wyjścia modelu snu, o którym będzie jeszcze mowa w ostatnim rozdziale Obok tego fizjologicznego kierunku badań stwierdza się jednak swoisty renesans starych chemicznych teorii, wywodzących się jeszcze z początku XX wieku. Największym powodzeniem cieszy się tu sprawa endogennych czynników snu. Zagadnieniu temu poświęcony jest następny rozdział.

Read More

Rozkład stadiów snu

Gdy pobyt w bunkrze trwa jeszcze kilka tygodni, czas czuwania wydłuża się nagle z 17 do 34 godzin, a czas snu z 8 do prawie 17 godzin. Inaczej mówiąc, badany przestawił się z doby 25-godzinnej na 50- -godzinną, nie zdając sobie zupełnie sprawy z tak zasadniczej zmiany. Dlatego pod koniec doświadczenia ilość subiektywnie przeżytych dni jest dużo mniejsza od liczby dni, które rzeczywiście minęły.

Read More

Ranny ptaszek i nocny marek – kontynuacja

W języku fachowym „mruk poranny” określany jest jako tak zwany typ wieczorny. Stanowi on jaskrawe przeciwieństwo typu rannego, znanego z opisów Stockmanna i Tienesa. Człowiek typu rannego budzi się sam, wstaje bez wysiłku, od razu jest wypoczęty, a jego samopoczucie i sprawność są najlepsze w godzinach przedpołudniowych. Późnym popołudniem energia u osób tych przygasa, zmęczenie narasta i, jeśli okoliczności na to pozwalają, kładą się one wcześnie spać.

Read More

Dwuczynnikowy model regulacji snu i czuwania

Ilość snu głębokiego zależy głównie od poprzedzającego czasu czuwania, natomiast ilość snu REM określa zegar wewnętrzny albo, inaczej mówiąc, proces C. W bardziej szczegółowym opisie modelu, którego tu nie podaję, przyjęto, że sen REM i Non-REM wzajemnie się hamują. Zakładając współdziałanie procesów S i C, można wyjaśnić, dlaczego oba rodzaje snu występują okresowo jeden po drugim. Serge Daan i Domien Beersma z uniwersytetu w Groningen, posługując się powyższą hipotezą, przeprowadzili komputerową symulację snu i czuwania w przestrzeni pozbawionej czasu, udało im się także wymodelować rozkojarzenie wewnętrzne oraz dobę biologiczną trwającą 50 godzin.

Read More

Początki badań naukowych nad snem

Podczas snu rejestruje się potencjały mózgowe, które nie mają związku z żadnymi uchwytnymi bodźcami zewnętrznymi, i które prawdopodobnie są odbiciem nieznanych wewnętrznych procesów.

Read More

Czy śpimy dlatego, że długo czuwaliśmy?

Jest to fakt ogólnie znany, że senność narasta w miarę czuwania. Gdy ktoś długo nie spał, wystarczy, żeby przysiadł gdzieś na trochę, a zaraz się zdrzemnie. Od chwili zaśnięcia potrzeba snu maleje. Z początku sen jest głęboki, po upływie paru godzin – coraz płytszy. W miarę upływu czasu ruchy we śnie są coraz częstsze. Była już o tym mowa, że ilość fal wolnych w stadium 3 i 4 jest najlepszym wskaźnikiem głębokości snu Non-REM. Najwięcej fal wolnych stwierdza się w pierwszym cyklu Non-REM/REM, ilość ich spada z każdym kolejnym cyklem. Wybitny wzrost ilości fal wolnych obserwuje się po pozbawieniu snu (rozdział 10). Zmienna ta zdaje się zależeć od długości czuwania, mniej snu głębokiego obserwuje się, gdy ktoś po nieprzespanej nocy położy się spać rano, niż dopiero po południu. Drzemka w ciągu dnia powoduje spadek ilości snu głębokiego w ciągu najbliższej nocy.

Read More

Przesunięcie rytmów biologicznych jako środek leczniczy cz. 2

Weitzman i jego współpracownicy, a także i inni autorzy, opisali później wiele podobnych przypadków, leczonych równie skutecznie. Schorzenie to otrzymało nazwę Detayed Sleep Phase Syndrome. to znaczy zespół opóźnionej fazy snu.

Read More

Sen – brat śmierci

Już w świecie greckich mitów łagodny sen. Hypnos, i okrutna śmierć, Tanatos, były dziećmi greckiej bogini nocy Nyx. Rzymski poeta Owidiusz nazywał sen zwierciadłem śmierci. „Mieszka on w pieczarze na brzegu strumienia letejskiego, gdzie nigdy nie dociera słońce. U wejścia do pieczary rośnie mak i tysiączne zioła, z których Noc nasenne dekokty warzy i skrapia nimi kraje”. Także w mitologii germańskiej Sen i Śmierć są rodzeństwem, oboje nazywani piaskosiejem3. W niemieckich baśniach piaskosiej jest alegorią zmęczenia 4.

Read More

O lisach, szczurach i słoniach, czyli o śnie u ssaków

Lis przed udaniem się na spoczynek rozgrzebuje ziemię i kręci się w kolo, raz w jedną, raz w drugą stronę, z nosem tuż przy koniuszku ogona. W ten sposób przygotowuje sobie legowisko. Potem siada, owija się ogonem od przodu i wreszcie się kładzie. Głowa i przednia część tułowia są zwinięte, a pysk schowany pod nasadę ogona (rys. 7.1).

Read More

Wymuszona bezsenność i stadia snu

Była już o tym mowa, że wielodniowa bezsenność wcale nie prowadzi do wielodniowego snu wyrównawczego. Randy Gardner, czuwając przez 11 dni, stradł niemal 90 godzin snu, spał jednak potem tylko 7 godzin dłużej niż zwykle. Nasuwa się tu pytanie, czy po długotrwałej bezsenności sen nie jest przypadkiem intensywniejszy? I czy z obserwacji stadiów snu lub zapisu EEG można się dowiedzieć, jakim sposobem dochodzi do jednorazowego wyrównania tak wielkich niedoborów?

Read More

Odkrycie snu REM

Twórcą współczesnych badań naukowych nad snem jest niewątpliwie Nathaniel Kleitman. Uczony ten, liczący dziś ponad 90 lat, urodził się w Rosji, skąd wyemigrował podczas I wojny światowej, następnie osiadł w Chicago i poświęcił się klinicznym i teoretycznym badaniom snu. Wydane po raz pierwszy w roku 1939. a w roku 1963 uwspółcześnione dzieło Kleitmana Sleep and Wakefulness zawiera ponad 4000 pozycji piśmienniczych i po dziś dzień zalicza się do klasyki gatunku. W roku 1952 Kleitman zwrócił uwagę na powolne wahadłowe ruchy gałek ocznych, występujące podczas snu, i polecił swemu doktorantowi, Eugeniuszowi Aserinsky’emu, aby dokładniej zbadał to zjawisko. Jak już wspomniałem, ruchy gałek ocznych rejestruje się za pomocą elektrod umieszczonych w pobliżu kątów szpar powiekowych, zapis ten nosi nazwę elektrookulogramu (EOG). Ku swemu zaskoczeniu Aserinsky stwierdził, że wychylenia EOG podczas snu mogą odpowiadać nagłym, szybkim ruchom gałek ocznych. Odkrycie to Kleitman potraktował z niedowierzaniem, jako że w czasach owych uważano, że szybkie ruchy gałek ocznych mogą występować tylko w czuwaniu, przy dowolnej zmianie kierunku spojrzenia. A jednak bezpośrednia obserwacja potwierdziła spostrzeżenie Aserinsky’ego. William Dement, wówczas student Kleitmana, a później jeden z pionierów nowoczesnych badań nad snem, zaczął systematycznie badać to zjawisko i jako pierwszy wykrył w następnych latach, że pó przebudzeniu ze snu z szybkimi ruchami gałek ocznych badani ppowiadają o przeżywanych właśnie marzeniach sennych. Wkrótce stało się jasne, że nie jest to przypadek, odkryte zostało nowe stadium, powszechnie znane dziś jako sen REM skrót ten pochodzi od angielskiej nazwy Rapid Eye Movement Sleep.

Read More

O pochodzeniu słowa „sen” – kontynuacja

Słowo „spać” występuje w różnych konstrukcjach frazeologicznych, czasem związek znaczeniowy z pojęciem wyjściowym jest dość luźny. Na przykład entschlafen, czyli „zasnąć na wieki”, jest eufemizmem zastępującym słowo „umrzeć”. Beschląfen albo iiberschlafen znaczy zastanowić się nad czymś przez noc. aby wyrobić sobie pogląd na sprawę. Beischlaf znaczy sypiać z kimś, podobnie jak w przypadku wyrażenia „zasnąć na wieki”, nie ma tu bezpośredniego związku z samym zjawiskiem snu i także chodzi o sprawę, o której nie mówi się wprost. Niemieckie słowo Schląfe (skroń) wywodzi się od słowa Schląf (sen), jest to część głowy, na której leży śpiący. Śpiocha nazywa się w języku niemieckim Schląfmutze (szlafmyca, safandułal. Określenie to pochodzi z XVII stulecia i pierwotnie oznaczało czepek nocny, w przenośnym sensie stosowane jest od XVIII wieku, podobno po raz pierwszy użył go w tym znaczeniu Lessing.

Read More